78 lat temu z Blachowni wyruszył Marsz Śmierci. Tak wyglądał wtedy niemiecki, nazistowski obóz Blechhammer. Archiwalne zdjęcia i wideo

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
19 stycznia 1945 na terenie obozu Blechhammer (dziś Kędzierzyn-Koźle) rozpoczęła się koncentracja więźniów przed ewakuacją. Wędrówka zamieniła się w Marsz Śmierci, który był jednym z ostatnich aktów holokaustu.

W dniach 19–21 stycznia 1945 r. obóz Arbeitslager Blechhammer na terenie dzisiejszego Kędzierzyna-Koźla stał się miejscem koncentracji dla kolumn więźniów ewakuowanych z Oświęcimia, Gliwic i Jaworzna. Tym samym rozpoczął się ostatni akt wielkiej tragedii związanej z opolską filia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.

Marsz śmierci

21 stycznia 1945 roku Niemcy rozpoczęli ewakuację podobozu Blechhammer, zmuszając jeńców do trzynastodniowego marszu w głąb Rzeszy. Każdy więzień przed wyjściem z obozu otrzymał tylko 800 gramów chleba, porcję margaryny i sztucznego miodu.

Trasa wiodła w mrozie przez Koźle, Prudnik, Głuchołazy, Nysę, Otmuchów, Ząbkowice Śląskie, Świdnicę i Strzegom do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen (Rogoźnica koło Wrocławia). Na miejsce przybyli 2 lutego. W drodze esesmani zamordowali około 800 więźniów: wycieńczonych, schorowanych, opóźniających marsz. Po pięciu dniach pobytu w Gross-Rosen rozpoczął się ostatni etap wędrówki. Więźniowie z Blechhammer pociągiem przez Legnicę, Zgorzelec, Drezno, Chemnitz, Gerę i Weimar dotarli do Buchenwaldu.

Na terenie obozu w Blachowni pozostała grupa najciężej chorych więźniarek i więźniów, którym udało się ukryć przed wycofującymi się oddziałami Wehrmachtu. 28 stycznia 1945 roku podobóz Blechhammer został wyzwolony przez żołnierzy sowieckich. Więźniowie, którzy ocaleli, trafili do szpitala w Sławięcicach, a następnie zostali przewiezieni do Częstochowy.

Obóz Blechhammer

W zasobach Muzeum Auschwitz-Birkenau zachowały zdjęcia dokumentujące obozowe życie, jak i przedstawiające to miejsce już po wyzwoleniu. Widać na nich m. in. więźniów pracujących w warsztatach. W zbiorach są również rysunki jednego z uczestników marszu śmierci, które pokazują dramatyzm tamtych wydarzeń.

Blechhammer to największy z podobozów Auschwitz, który został zlokalizowany obok fabryki paliw syntetycznych koncernu Oberschlesische Hydrierwerke A.G. Powstał w kwietniu 1944 r. poprzez przejęcie przez komendanturę Auschwitz obozu pracy przymusowej dla Żydów Organizacji Schmelt.

">

Obejmował 25 baraków drewnianych: mieszkalnych, magazynów, kuchni, umywalni, itp., otoczonych murem z płyt betonowych zwieńczonym drutem kolczastym pod napięciem. Działało też tam małe krematorium. Więźniowie pracowali przy rozbudowie zakładu: kopaniu fundamentów, budowie dróg i schronów przeciwlotniczych.

Po amerykańskich bombardowaniach Blachowni od czerwca 1944 r. wysyłano też doraźnie komanda więźniów do odszukiwania i unieszkodliwiania niewybuchów.

Ogółem w obozie zginęło prawie 200 więźniów, przypuszczalnie kilkuset kolejnych w wyniku selekcji odesłano do Birkenau. Maksymalny stan obóz osiągnął w styczniu 1945 r.: prawie 4 tys. mężczyzn i 160 kobiet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
19 stycznia, 22:44, Gość:

Mieli więźniowie strach przed nadciągającą armia Czerwona?

Czy Niemcom nie zależało na dobrej pracy więźniów, kiedy byli na nich skazani?

20 stycznia, 6:38, Ślązak Polak:

Niemcy zawsze uważali się za lepszych. Zresztą dalej tak jest. Wywołali wojnę, zniszczyli cała Europę a teraz uważają się za tych poszkodowanych. Oczywiście powołują się na tragedię górnośląską. Brak słów!

20 stycznia, 9:42, Piotr:

Poza odwiecznymi, znanymi kompleksami małego Tadzia. Coś nowego, konstruktywnego?

nie trzeba mówić nic nowego,zawsze gebels znaczył morderca i zbrodniarz i tak juz zostanie,a jak ci nie pasuje to [wulgaryzm]aj

o
obiektywnie
naród morderców!tak godnego pogardy narodu jak szwaby nie ma na całej Ziemii!
E
Eryk
19 stycznia, 22:44, Gość:

Mieli więźniowie strach przed nadciągającą armia Czerwona?

Czy Niemcom nie zależało na dobrej pracy więźniów, kiedy byli na nich skazani?

20 stycznia, 6:38, Ślązak Polak:

Niemcy zawsze uważali się za lepszych. Zresztą dalej tak jest. Wywołali wojnę, zniszczyli cała Europę a teraz uważają się za tych poszkodowanych. Oczywiście powołują się na tragedię górnośląską. Brak słów!

20 stycznia, 9:42, Piotr:

Poza odwiecznymi, znanymi kompleksami małego Tadzia. Coś nowego, konstruktywnego?

Piotrze a może jakieś argumenty na kompleksy Tadzia? Powyższy Ślązak napisał prawdę o Niemcach. Czy gdzieś skłamał!? Wielki mały nowy żandarm skansenu zwanego UE, którego wykończy polityka multikulti i zielona energia. Troszkę pracowałem w Niemczech i mogę coś na ten temat powiedzieć.

P
Piotr
19 stycznia, 22:44, Gość:

Mieli więźniowie strach przed nadciągającą armia Czerwona?

Czy Niemcom nie zależało na dobrej pracy więźniów, kiedy byli na nich skazani?

20 stycznia, 6:38, Ślązak Polak:

Niemcy zawsze uważali się za lepszych. Zresztą dalej tak jest. Wywołali wojnę, zniszczyli cała Europę a teraz uważają się za tych poszkodowanych. Oczywiście powołują się na tragedię górnośląską. Brak słów!

Poza odwiecznymi, znanymi kompleksami małego Tadzia. Coś nowego, konstruktywnego?

Wróć na kedzierzynkozle.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie