Mistrzowie Polski rozpoczęli rywalizację kilka dni później niż większość drużyn, ponieważ ich mecz z 1. serii gier przeciwko Ślepskowi Suwałki został przełożony na 6 listopada. Starcie z MKS-em nie było jednak dla Grupy Azoty ZAKSA pierwszym bojem o stawkę w obecnym sezonie, ponieważ takowym była potyczka o Superpuchar Polski, którą tydzień temu ekipa z Kędzierzyna-Koźla wygrała 3:1.
Choć jej pierwszym rywalem w PlusLidze był zespół, który poprzednie rozgrywki zakończył na ostatniej, 13. pozycji, zwycięstwo wcale nie przyszło jednak naszym siatkarzom łatwo. Przebudowany i nieco wzmocniony klub z Będzina pokazał, że tym razem pragnie zapewnić sobie utrzymanie w elicie bez konieczności oglądania się na innych (po sezonie 2018/19 pozostał w niej tylko dlatego, że z ligowych zmagań wycofała się Stocznia Szczecin).
Po raz pierwszy MKS postraszył poważnie kędzierzyńską drużynę, kiedy w inauguracyjnym secie prowadził 9:5. Wypracowaną przewagę utrzymywał bardzo długo, bo w końcówce wygrywał już 23:20. Wtedy jednak swoją klasę pokazał atakujący Grupy Azoty ZAKSA Łukasz Kaczmarek. To głównie jego udane zagrania pozwoliły odwrócić losy partii i ostatecznie wygrać miejscowym 27:25.
- To był moim zdaniem kluczowy moment meczu, bo gdybyśmy przegrali inauguracyjną odsłonę, byłoby nam niezwykle trudno - mówił dla ZAKSA TV przyjmujący Aleksander Śliwka. - Pozostaliśmy jednak do końca skoncentrowani i przełamaliśmy naprawdę dobrze grający zespół z Będzina.
W drugim secie gospodarze od początku do końca posiadali mniejszą bądź większą inicjatywę i pewnie zwyciężyli 25:21. Dobrze rozgrywał Benjamin Toniutti, wybrany następnie, w dniu swoich urodzin, najlepszym zawodnikiem spotkania, z czego często korzystali Kaczmarek i Krzysztof Rejno.
Scenariusz trzeciej partii jednak ponownie przypominał już ten z pierwszej. Przyjezdni, nie mając nic do stracenia, mocno uprzykrzyli życie Grupie Azoty ZAKSA i znów konieczna była gra na przewagi. Raz jeszcze lepiej wytrzymali ją jednak mistrzowie Polski, który triumf przypieczętował niezawodny Kaczmarek.
Kolejny ligowy bój kędzierzynianie stoczą już w niedzielę 3 listopada. Zmierzą się wtedy na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem (początek meczu o godz. 14.45), który w dwóch pierwszych meczach nie stracił choćby seta (3:0 z BKS-em Visłą Bydgoszcz i MKS-em Będzin) i aktualnie przewodzi w tabeli PlusLigi.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - MKS Będzin 3:0 (27:25, 25:21, 28:26)
ZAKSA: Toniutti, Parodi, Wiśniewski, Kaczmarek, Śliwka, Rejno, Zatorski (libero) oraz Stępień, Semeniuk, Baroti.
MKS: Sanders, Sobański, Dryja, Superlak, Sossenheimer, Gunia, Potera (libero) oraz Gunia, Fornal, Faryna.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?