Sprawa konieczności przebudowy przedszkola nr 17 to jeden najgorętszych tematów tej zimy w Kędzierzynie-Koźlu. Uwagę na konieczność dostosowania placówki do przepisów przeciwpożarowych zwróciła już w zeszłym roku straż pożarna.
Komendant pogroził palcem, że w przypadku braku reakcji miasta nie wyda zgody na użytkowanie przedwojennego budynku przy ulicy Szymanowskiego na osiedlu Kłodnica, bo bezpieczeństwo dzieci nie jest tu zapewnione.
Przeczytaj: Przedszkole nr 17 w Kędzierzynie-Koźlu do zamknięcia? Dzieci muszą być tutaj bezpieczne!
Sprawa w ostatnich tygodniach była omawiana na spotkaniach osiedlowych i innych zebraniach z udziałem, zaniepokojonych rodziców.
Prezydent Sabina Nowosielska zapewniała, że placówka zostanie przebudowana. Kluczowa pozostawała jednak sprawa kuchni. PP nr 17 jak wszystkie inne takie placówki w mieście ma własną kuchnię, dzięki czemu posiłki są tanie, zdrowe i smaczne. A to ważne w przypadku małych dzieci, z których wiele to przysłowiowe „niejadki”.
Spory koszt remontu (ponad 3 mln zł) skłaniał jednak władze gminy do rezygnacji z kuchni, której koszt szacowano na 0,8 do 1,4 miliona złotych. Mówiły o tym wprost.
- Likwidacja kuchni to fatalny pomysł - mówi jeden z rodziców. - Władze miasta nie doszacowały kosztów budowy hospicjum, które powstaje tuż obok i chcą teraz oszczędzać na jedzeniu dla dzieci. Nie chcemy być jedynym przedszkolem w Kędzierzynie-Koźlu, które nie będzie miało kuchni.
Sprawa jest poważna, bo dotyczy dzieci z trzech osiedli, które obsługuje „siedemnastka”. Konflikt z rodzicami nie był na rękę władzom gminy. W środę po południu zorganizowano spotkanie prezydent Sabiny Nowosielskiej z rodzicami z osiedli Port, Kłodnica i Żabieniec.
Już na wstępie pani prezydent ogłosiła jednak, że w przebudowanym przedszkolu będzie się w przyszłości znajdowała kuchnia.
- Zostanie złożony wniosek do rady miasta o zabezpieczenie pieniędzy na realizację tego zadania. Jednocześnie zamierzamy ogłosić przetarg i wybrać wykonawcę, a prace rozpocząć w sierpniu 2018 roku - poinformowała Sabina Nowosielska na środowym spotkaniu.
Taką deklarację przekazała również na piśmie rodzicom. Ci ostatni są zadowoleni z obrotu sprawy. - Prezydent przyznała, że trudno było jej polemizować z naszymi argumentami i że to, iż mamy rację, skłoniło ją do takiego rozwiązania - tłumaczą rodzice. - Musimy jeszcze przypilnować radę miasta, żeby dorzuciła pieniądze.
Władze miasta wciąż nie wiedzą jeszcze, czy przebudują istniejący budynek, czy w jego miejsce postawią zupełnie nowy, co byłoby tylko trochę droższe
Przedszkole nr 17. Co z dziećmi na czas remontu
Na czas remontu maluchy trafią do trzech zastępczych placówek: przedszkola nr 15 oraz podstawówek nr 15 i 20. Do tamtejszych sal dzieci przeniosą się ze swoimi dotychczasowymi wychowawcami oraz obsługą.
Wszystko ma być tak zorganizowane, aby nie rozdzielać rodzeństwa. Władze miasta już wcześniej deklarowały, że są gotowe zorganizować dojazdy, dwie z trzech zastępczych placówek znajdują się bowiem w Koźlu. Rodzice raczej będą je chcieli jednak dowozić sami, bo wtedy dopasują godziny.
Zobacz też: Opolskie Info [9.03.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
