Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mamy białe plamy dla elektromobilności na Opolszczyźnie. A aut przybywa

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Ładowanie elektrycznego autobusu w Opolu
Ładowanie elektrycznego autobusu w Opolu Mario
Jak wynika z map dostępności - dwa powiaty Opolszczyzny nie mają stacji ładowania samochodów elektrycznych.

Dwa lata temu władze Otmuchowa postawiły na Rynku 5 tysięcznego miasta urządzenia do ładowania aut elektrycznych. Dofinansowano je z unijnego projektu, w ramach rewitalizacji centrum miasta i wówczas była to jedna z pierwszych stacji ładowania na Opolszczyźnie.

Z uruchomieniem ładowarek trzeba było jednak poczekać do lipca tego roku, ze względu na odbiór przez Urząd Dozoru Technicznego. Od lipca zainteresowanie ładowaniem „elektryków” w Otmuchowie rośnie lawinowo. W lipcu stacja zużyła 50 kilowatogodzin energii. W sierpniu 267, we wrześniu 415 a w październiku zbliżyła się do megawata (984 kwh).

- Dokładne dane o ilości korzystających pojazdów dostaniemy od operatora stacji na początku przyszłego roku – informuje Janusz Gitlar z Urzędu Miejskiego w Otmuchowie.

Ładowanie w Otmuchowie jeszcze przez kilka lat będzie dla kierowców bezpłatne, co być może przyciąga część użytkowników, ale dane z Otmuchowa świadczą o ogromnym wzroście rynku elektromobilności na Opolszczyźnie.

Z danych opublikowanych przez Instytut Badań Rynku Samochodowego Samar w lipcu ubiegłego roku w powiecie nyskim zarejestrowanych było 13 aut w pełni elektrycznych (BEV), a funkcjonowały tam tylko 2 stacje ładowania. Najwięcej aut elektrycznych jeździło przed rokiem po Opolu – 109, mając do dyspozycji 9 stacji. Ani jednej stacji ładowania nie było w powiecie opolskim (16 zarejestrowanych pojazdów BEV), głubczyckim, namysłowskim, kluczborskim i oleskim.

Do dziś liczba stacji ładowania pojazdów na Opolszczyźnie wzrosła, ale nadal są powiaty, gdzie właściciele „elektryków” muszą ładować w domu. Stacji nadal nie ma w powicie głubczyckim, a w namysłowskim jest tylko jedna, przy hotelu pod Namysłowem. W pozostałych miejscach nowe punkty powstały przy stacjach benzynkowych, w centrach handlowych, przy turystycznych atrakcjach, a nawet przy niektórych hotelach. Cena za 1 kwh oscyluje od 1,5 do 2,5 złotego, ale są jeszcze miejsca, gdzie wystarczy zakupić inną usługę czy towar, żeby dostać bezpłatne ładowanie. Ciągle brakuje nam jednak stacji szybkiego ładowania, w wysokiej mocy i krótkim czasie ładowania baterii, porównywalnym z przysłowiowym wypiciem kawy w sąsiednim bufecie. Takie stacje kierowcy znajdą u nas głównie wzdłuż autostrady A4.

Brak dobrej sieci stacji ładowania to jeden z największych czynników, zniechęcających do zakupu takich pojazdów. Unia Europejska mocno jednak naciska na rozwój elektromobilności i nie ma od tego odwrotu. Od 2035 roku w Europie nie będzie można zarejestrować auta spalinowego. Koncerny motoryzacyjne przestawiają swoją produkcję na auta elektryczne, wiele dużych firm wymaga od swoich przewoźników ciężarowych stopniowego zastępowania taboru pojazdami elektrycznymi. Unia przygotowuje nowe regulacje prawne AFIR, które prawdopodobnie już w przyszłym roku narzucą na kraje członkowskie normy dotyczące min. nasycenia stacjami ładowania i zasady ich budowania.

Polacy coraz liczniej kupują już pojazdy elektryczne. Na koniec tego roku ich liczba w kraju dojdzie do 65 tysięcy, w ciągu trzech ostatnich lat zwiększyła się siedmiokrotnie. Prognozy mówią, że w 2025 roku po naszych drogach będzie jeździć 400 tysięcy elektryków, które będą wymagały 42 tysięcy stacji ładowania (obecnie jest ich ok. 9 tysięcy).

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mamy białe plamy dla elektromobilności na Opolszczyźnie. A aut przybywa - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kedzierzynkozle.naszemiasto.pl Nasze Miasto