Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
5 z 9
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Rok 2002. Dla zatarcia śladów chcieli wysadzić blok w...
fot. Tom

Wstrząsajace zbrodnie w Kędzierzynie-Koźlu. Policjant: "Do dziś pamiętam zabójstwo 5-letniej Martyny"

Rok 2002. Dla zatarcia śladów chcieli wysadzić blok w powietrze. Bartłomiej B. i Mariusz S. najpierw pili wódkę w jednym z niewielkich barów na osiedlu NDM. Niedopici zapukali do kawalerki Jana K. w bloku przy Kosmonautów 7. Wypili kolejną flaszkę, ale gdy K. odmówił dalszego sponsorowania imprezy, goście zaczęli go kopać i dusić. Tak wymusili pieniądze na dwie kolejne butelki. Gdy bandyci wrócili, zabierając po drodze koleżankę, w mieszkaniu Jana K. znaleźli floret. Kilka razy wbijali go w różne części ciała gospodarza. Jeden ze sprawców wyciągnął zapalonego papierosa z ust i zaczął przypalać genitalia ofiary. Mężczyźni na zmianę bili półżywego mężczyznę i uprawiali seks z Joanną L. Nad ranem zorientowali się, że Jan K. nie żyje. Na trupie ułożyli stos z mebli, szmat i wszystkich rzeczy, jakie znaleźli pod ręką. Jeden z nich pobiegł na stację benzynową i przyniósł w kanistrze benzynę. Oblali nią ciało i mieszkanie Jana K. Postanowili, że dla pewności odkręcą jeszcze kurki z gazem i wysadzą blok w powietrze. W tym czasie w ponad stu mieszkaniach spało ponad 200 osób. Zapalnik zrobili z nakrętki po butelce wódki i z plastikowej klamerki. Zwyrodnialcy nakrętkę z klamerką postawili zbyt daleko od krawędzi stołu i płonący plastik kapnął, ale nie na podłogę, tylko na blat. Sprawcy dostali po 25 lat, a ich koleżanka 5 lat pozbawienia wolności.

Zobacz również

Zamiast brzydkich budynków są „perłami" Leszna

Zamiast brzydkich budynków są „perłami" Leszna

„Uznałam, że mieszkańcy muszą dać zdecydowany sygnał, że chcą ze mną pracować”

„Uznałam, że mieszkańcy muszą dać zdecydowany sygnał, że chcą ze mną pracować”