26-latek został znaleziony martwy na terenie jednego z zakładów działającego przy holdingu Blachownia.
- We wtorek przeprowadzona została sekcja zwłok, ale na chwilę obecną trudno nam mówić o przyczynie śmierci tego mężczyzny - mówi portalowi nto.pl Eugeniusz Węgrzyn, szef Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu.
Pełne wyniki sekcji oraz badań toksykologicznych mogą być gotowe dopiero za miesiąc. Prokuratura wstępnie zakwalifikowała zdarzenie jako nieumyślne spowodowanie śmierci i w tym kierunku idzie dochodzenie.
Jak nieoficjalnie dowiedział się portal nto.pl jedną z prawdopodobnych wersji jest zatrucie cyjankiem, który był wykorzystywany w procesie technologicznym.
To nie pierwszy wypadek śmiertelny na terenie zakładów w Blachowni. Do najgłośniejszego doszło kilkanaście lat temu w Petrochemii Blachownia, gdzie śmiertelnie zatruło się trzech pracowników. Kierownictwu zakładu postawiono wówczas zarzuty, ale ostatecznie zostali oni uniewinnieni.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?