Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczny zjazd z mostu dla rowerzystów na Bolko w Opolu. Ratusz: Spełnia normy

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Zjazd z mostu Joachima Halupczoka w stronę ul. Krapkowickiej
Zjazd z mostu Joachima Halupczoka w stronę ul. Krapkowickiej Piotr Guzik
Kierowcy alarmują, że zjazd z nowego mostu w stronę ulicy Krapkowickiej jest niebezpieczny. - Rowerzyści mogą wjechać wprost pod samochód! - alarmują. Ratusz odpowiada, że nachylenie zjazdu jest zgodne z normami.

Most im. Joachima Halupczoka otwarto w połowie września. Nad Kanałem Ulgi w ciągu roku powstała przeprawa dla pieszych i rowerzystów długa na 260 metrów i szeroka na siedem metrów. Budowa kosztowała około 24 mln zł.

Kierowcy sygnalizują problem - zjazd z mostu w stronę ulicy Krapkowickiej.

- Dziwi mnie, że po stronie parkingu na Wyspie Bolko, gdzie ruch samochodowy jest ograniczony, wykonano podjazd w formie ślimaka. Natomiast po stronie, gdzie mamy ruchliwą ulicę, którą mnóstwo ludzi dojeżdża do centrum, wykonano niemalże prosty zjazd, kończący się niemal przy jezdni. Powinno być odwrotnie. Albo ślimaki powinny być po obu stronach - wskazuje pan Krzysztof, kierowca.

- Teraz co prawda ruch na tej części ulicy Krapkowickiej jest minimalny, bo droga jest zamknięta z powodu budowy kanalizacji i oświetlenia, ale problem stanie się widoczny po przywróceniu tam ruchu - zaznacza.

Wtóruje mu pan Dominik z Zaodrza. - Sama inwestycja jest fajna i w dłuższej perspektywie może sprawić, że mniej samochodów będzie wjeżdżało na samą Wyspę Bolko. Łatwo wyobrazić sobie jednak sytuację, w której dziecko zjeżdżając z tego mostu zagapi się albo straci panowanie nad rowerkiem i wjedzie na Krapkowicką wprost pod koła samochodu. Niby przy ulicy postawiono barierkę, ale to niewielkie zabezpieczenie, a i przy samym uderzeniu w nią można sobie zrobić krzywdę - stwierdza.

Sami rowerzyści twierdzą, że zjazd nie jest aż tak problemowy. - Wystarczy jechać wolniej, a nie będzie problemów. Zawsze można też zejść z jednośladu i go sprowadzić spacerkiem - mówi pan Zygmunt, rowerzysta.

Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza, przekonuje, że budowa nowego mostu dla cyklistów "znacznie poprawia bezpieczeństwo użytkowników jednośladów".

- Ślimak został zaprojektowany z tej strony, z której był konieczny by utrzymać spadek zgodny z normami. W przeciwnym razie nachylenie byłoby zbyt duże, a podjazd zbyt stromy i niebezpieczny. Od strony ulicy Krapkowickiej nie trzeba było wykonywać ślimaka, ponieważ udało się tam utrzymać spadek zgodny z normami bezpieczeństwa - mówi.

- Pamiętajmy, że od ulicy Krapkowickiej przeprawa pieszo-rowerowa zostanie połączona ze ścieżką, którą obecnie budujemy, to także wpłynie na poprawę bezpieczeństwa - stwierdza Katarzyna Oborska-Marciniak.

Zwróciliśmy się do ratusza z zapytaniem, czy przez przejazdem rowerowym zamontowane będą dodatkowe ograniczniki ruchu, jak progi zwalniające albo poduszki berlińskie. Czekamy na odpowiedź.

I Opolski Rajd Rowerowy.

Opolski Rajd Rowerowy na otwarcie mostu dla pieszych i rower...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niebezpieczny zjazd z mostu dla rowerzystów na Bolko w Opolu. Ratusz: Spełnia normy - Opole Nasze Miasto

Wróć na kedzierzynkozle.naszemiasto.pl Nasze Miasto