Dziewczynka po raz pierwszy została zgwałcona w 2006 roku, gdy miała 10 lat, i przyjechała do siostry na wakacje, by pomóc jej w opiece nad dziećmi. Oskarżony był mężem starszej siostry pokrzywdzonej.
Zboczeniec przychodzi na Kamionkę onanizować się na oczach plażowiczów
Dziewczyna zeznała, że szwagier, używając przemocy lub podstępu, gwałcił ją później jeszcze wielokrotnie, również w jej mieszkaniu pod nieobecność domowników. Cały proceder trwał pięć lat.
Nieletnia ofiara niejednokrotnie dawała do zrozumienia, że jest molestowana. Zostawiała swojej matce karteczki, na których pisała, że jest wykorzystywana. Matka poprosiła starszą córkę, czyli żonę oskarżonego, o wyjaśnienie sprawy. Ta z kolei nie zareagowała i matka obu kobiet kartki z niepokojącymi zapisami spaliła.
Pomocy udzielono dziewczynie dopiero po interwencji innych krewnych.
"Oskarżony przyznał się do winy, twierdzi jednak, że do aktów płciowych dochodziło za zgodą małoletniej i tylko podczas ostatnich wakacji w 2010 roku" - powiedziała Kosowska Korniak.
Proces będzie się toczył z wyłączeniem jawności- powiedziała Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu. Za zarzucane mu czyny oskarżonemu grozi kara od 3 do 15 lat więzienia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?