- Pogoda sprawiła nam psikusa i nadal sprzyja foczkom i morsom, dlatego zdecydowaliśmy o zakończeniu sezonu w ostatni weekend kwietnia. Zima nie odpuszcza i my też nie odpuszczamy - poinformowali na swoim facebookowym fanpage członkowie grupy Morsy Dębowa.
Grupa działa od 20 lat, ale z roku na rok miłośników kąpieli w przeraźliwie zimnej wodzie przybywa. W sezonie na akwenie Dębowa (gm. Reńska Wieś) spotykają się w soboty i niedziele, choć zdarzają się śmiałkowie, którzy morsują nawet codziennie.
- Morsuję od 7 lat. Czuję się przez to młodszy, zdrowszy i mam więcej energii - mówi Michał Sowiżdrzał, którego pasją jest również fotografia. To on dokumentuje zdjęciowo coweekendowe spotkania morsów z Dębowej.
Śmiałkowie co do jednego są zgodni - kto raz zebrał się na odwagę, z dużym prawdopodobieństwem zostanie z nimi na kolejne lata. Zapewniają, że samopoczucia po takiej lodowatej kąpieli nie da się porównać z niczym innym, a energia i dobry humor towarzyszą uczestnikom przez cały kolejny tydzień.
Morsy z Dębowej wchodzą do wody w soboty i niedziele w samo południe (kwadrans wcześniej na głównej plaży odbywa się rozgrzewka). Tak grupa bawiła się w miniony weekend (2-3 kwietnia).
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?