Od kilku dni przed bramą cmentarza Kuźniczka w Kędzierzynie-Koźlu stoją radiowozy Straży Miejskiej. Mają za zadanie nie wpuszczać nikogo poza kilkoma uczestnikami pogrzebu zaplanowanego na ten dzień.
Takie instrukcje strażnikom wydała policja, pod którą teraz podlegają jednostki Straży Miejskiej.
Kiedy mieszkańcy nie chcieli się podporządkować, strażnicy wzywali policję. Dochodziło do sprzeczek.
- To skandal. Nie mogłem nawet odwiedzić grobu rodziców przed świętami - mówi jeden z mieszkańców.
Policja oficjalnie poinformowała, że przemieszczanie się jest możliwe jedynie w celu zaspokojenia niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami codziennego życia.
Wchodzenie na cmentarz w celu odwiedzania grobów bliskich, czy też ich porządkowania, nie mieści się w tych kategoriach - przekazała Komenda Powiatowa Policji w Kędzierzynie-Koźlu.
Taką decyzją zdziwieni są przedstawiciele gminy.
- My nie zamykaliśmy cmentarza. Uważamy, że powinien zostać otwarty - mówi Piotr Pękala z kozielskiego magistratu.
Rząd ogłasza nowe zasady ws. koronawirusa od 9 kwietnia. Obo...
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
