Pożar składowiska chemikaliów. Nasi strażacy w akcji
Strażacy z Kędzierzyna-Koźla do pożaru składowiska odpadów chemicznych w Przylepie, dzielnicy Zielonej Góry, zostali zadysponowani w sobotę wieczorem.
Zadaniem naszych ratowników było monitorowanie i identyfikacja substancji toksycznych, które wydostawały się do powietrza.
- Na wyposażeniu specjalistycznego samochodu znajduje się mobilny detektor skażeń RAPID, jest to spektrometr pracujący w podczerwieni z transformacją Fouriera (FTIR) do detekcji skażeń chemicznych z dużej odległości - informują kędzierzyńsko-kozielscy strażacy.
Strażacy z Kędzierzyna-Koźla wrócili już do jednostki.
Z ogniem walczono kilkadziesiąt godzin
Przypomnijmy. Do pożaru składowiska z niebezpiecznymi odpadami doszło w sobotę około godziny 16:00 na osiedlu Przylep w Zielonej Górze.
Do okolicznych mieszkańców apelowano wówczas, by nie wychodzili z domów i nie otwierali okien. Pierwsze informacje, które docierały do służb nie były optymistyczne.
Istniało bowiem też ryzyko, że w powietrzu mogą pojawić się substancje toksyczne zagrażające bezpieczeństwu mieszkańców.
Strażacy i specjalistyczne służby kilkadziesiąt godzin walczyły z żywiołem. W związku z unoszącą się chmurą dymu proszono mieszkańców, by w miarę możliwości pozostali w domach i nie otwierali okien.
W związku z pożarem hali wstrzymany został ruch pociągów przez miasto.
Gaszenie pożaru w zielonogórskim Przylepie zakończyło się w niedzielę wieczorem. W kulminacyjnym momencie w działaniach brało udział około dwustu strażaków.
W poniedziałek zwołane zostanie posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego, na którym zostaną podsumowane działania.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?