AKTUALIZACJA
- Sąd utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie - powiedział sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. Oznacza to, że 30-letni Stsiapan pozostanie na wolności. Wymiar sprawiedliwości nie zastosował wobec mężczyzny żadnych środków zapobiegawczych.
Jak informuje sędzia Adamski, wymiar sprawiedliwości podzielił dzisiaj stanowisko sądu rejonowego o tym, że dotychczas zgromadzone dowody nie wskazują, z wystarczającym prawdopodobieństwem, że podejrzany dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu, kwalifikowanego jako usiłowanie zabójstwa. - Dowody nie uprawdopodobniły, że było to usiłowanie zabójstwa - mówi sędzia.
Sąd wskazał także iż nie istnieje realna obawa tzw. matactwa. Poniedziałkowe postanowienie sądu jest prawomocne.
WCZEŚNIEJ PODAWALIŚMY...
To pokłosie strzałów oddanych w gdyńskim biurowcu. Sąd pierwszej instancji uznał że nie ma wystarczających dowodów na to, co twierdzi prokurator. Wobec 30-latka, nie zastosowano żadnego tzw. środka zapobiegawczego.
Strzały w biurowcu w Gdyni. Obywatel Białorusi na wolności [zdjęcia,wideo]
Rozpoczęło się posiedzenie Sądu Okręgowego w Gdańsku, który zajmuje się sprawą zażalenia Prokuratury Okręgowej w Gdańsku na postanowienie gdańskiego sądu rejonowego. Wówczas, wymiar sprawiedliwości, orzekając w sprawie 30-letniego Stsiapana któremu prokuratura przedstawiła zarzut „usiłowania dokonania zabójstwa” i w sprawie którego wnioskowała o tymczasowy areszt, nie uwzględnił wniosku prokuratora.
- Sąd Rejonowy w Gdańsku, nie uwzględnił wniosku prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego - mówił sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. Tłumaczy, że wymiar sprawiedliwości uznał iż "nie została spełniona podstawowa przesłanka stosowania środków zapobiegawczych". - Czyli wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanej zbrodni - dodawał.
Strzały w Gdyni w siedzibie agencji Thomson Reuters. Policja zatrzymała obywatela Białorus
Sędzia sprecyzował, że sąd uznał iż "nie ma wystarczających dowodów na to, co twierdzi prokurator: że ten mężczyzna miał dopuścić się usiłowania zabójstwa". - Sąd uznał, że wobec tego nie może zastosować ani tego środka, ani żadnego innego, bo nie istnieje ta główna, podstawowa przesłanka - powiedział sędzia.
Poniedziałkowe posiedzenie sądu, toczy się za zamkniętymi drzwiami. Decyzję wymiaru sprawiedliwości poznać mamy dziś, w godzinach popołudniowych.
Zobacz też: "Nie jestem winny niczego". Białorusin będzie odpowiadał z wolnej stopy za strzelaninę w biurze Reutersa w Gdyni
[TVN24]
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?