Swój człowiek na czele grupy siatkarskich herosów. Przybliżamy czołowe postacie Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Twórca gigantów

Drugim z czołowych architektów wybitnych osiągnięć kędzierzyńskiego klubu, który wkrótce się z nim pożegna, jest trener Gheorghe Cretu. Przewijająca się w siatkarskim świecie od dłuższego czasu wieść niesie, że rumuński szkoleniowiec już w trakcie sezonu porozumiał się z jednym z rosyjskim klubów. W związku z tym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie czekała i na jego następcą wybrała Fina Tuomasa Sammelvuo, który zresztą przy okazji był jej zawodnikiem w latach 2009-2010.

- Nie zapomnę niektórym ludziom w Polsce tego, jak niemiło potraktowali mnie, kiedy w 2014 roku obejmowałem Cuprum Lubin. Jestem Rumunem, więc nie miałem „dobrego” paszportu i nie można było mówić o mnie pozytywnie. Kompletnie mnie to jednak nie obchodziło, robiłem swoje. Dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś jest młody czy stary, w formie czy bez formy. Jeśli będziemy podążać w jedną stronę, jestem w stanie pomóc każdemu i niejeden gracz już się o tym przekonał - opowiadał nam Cretu w początkowej fazie sezonu 2021/22.

Jak powiedział, tak zrobił. Pod jego skrzydłami kilku zawodników Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wskoczyło bowiem na poziom, którego nikt by się po nich nie spodziewał.