Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W punktach szczepień znów są tłumy - przez restrykcje w Niemczech i Austrii

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
W punkcie w Strzelcach Opolskich szczepi się obecnie po 300 osób dziennie.
W punkcie w Strzelcach Opolskich szczepi się obecnie po 300 osób dziennie. Radosław Dimitrow
Mieszkańcy Opolszczyzny, którzy odwlekali szczepienie, a pracują na Zachodzie, mają teraz kłopoty. Dlatego ruszyli po pierwszą dawkę.

Do Punktu Szczepień Powszechnych w Strzelcach Opolskich jeszcze tydzień temu przychodziło po 150 osób dziennie, przy czym większość pacjentów zgłaszała się po dawkę przypominającą. W tym tygodniu to się jednak zmieniło.

- Po szczepionkę przychodzi po 300 osób dziennie, z czego większość stanowią osoby, które do tej pory odwlekały przyjęcie pierwszej dawki - zauważa Ewelina Jelito ze starostwa powiatowego w Strzelcach Opolskich, które koordynuje pracę punktu szczepień. - Taki wzrost zainteresowania sprawił, że zdecydowaliśmy o przedłużeniu pracy punktu do 31 stycznia 2022 r.

Pacjenci, którzy pojawiają się w punkcie to w dużej części osoby, które pracują za granicą. Skarżą się, że odkąd Niemcy i Austriacy zaostrzyli przepisy epidemiczne, nie mogą normalnie wykonywać swojej pracy. Kierowca ciężarówki żalił się, że podczas wjazdu z towarem do zakładów w Niemczech, jeszcze na portierni przed szlabanami, jest proszony o pokazanie certyfikatu COVID-owego.

Inny mężczyzna, który pracuje na budowie skarżył się z kolei, że kierownictwo każde mu wykonywać 2 razy w tygodniu test, czy nie jest zarażony. Jeszcze w październiku takie badania finansował niemiecki rząd, ale teraz niezaszczepieni muszą za to płacić z własnej kieszeni, a to koszt od 20 do 40 euro za jeden test (w przeliczeniu od ok. 85 do 190 zł).

Ponadto w niektórych landach właściciele hoteli pracowniczych odmawiają nieszczepionym wynajmowania pokojów. Zmiana przepisów ma skłonić ludzi do przyjęcia preparatu przeciwko COVID-19. Mobilizująco ma działać także obowiązek pokazywania certyfikatów covidowych przy wejściu do restauracji lub na imprezę sportową.

- Znamienne jest to, że osoby, które szczepią się obecnie, najczęściej wybierają jednodawkowy preparat firmy Johnson&Johnson, bo chcą mieć wszystko jak najszybciej za sobą - dodaje Ewelina Jelito.

Restrykcje za granicą i rosnąca liczba zakażeń w Polsce, sprawiły, że obecnie w niektórych punktach szczepień znów są kolejki.

- W Opolu czas oczekiwania wynosi około tygodnia - zauważa pan Ryszard, który zapisał się niedawno na trzecią dawkę.

W punkcie szczepień w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu, na termin czeka się obecnie kilka dni. Obowiązuje wcześniejsza rejestracja.

- Obserwujemy wzrost zainteresowania szczepieniami - potwierdza Edyta Hanszke-Lodzińska, rzecznik USK w Opolu. - We wrześniu zaszczepiliśmy ok. 2,1 tys. mieszkańców. W październiku było to już 2,5 tys., a w listopadzie 3,3 tys. pacjentów. Obecnie na szczepienie przychodzi od 200 do 300 osób dziennie. Z tej grupy 1/4 stanowią osoby, które przychodzą po pierwszą dawkę.

Do końca listopada br. w Polsce w pełni zaszczepiło się ok. 20,4 mln mieszkańców. To ok. 54 proc. społeczeństwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W punktach szczepień znów są tłumy - przez restrykcje w Niemczech i Austrii - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto