Wójt Zębowic Waldemar Czaja pozwał swoją gminę do sądu o to, że za mało zarabia. Przegrał sprawę i przegrał wybory

O sprawie pozwu wójta przeciwko swojej gminie i jej finale nie chcieliśmy pisać przed wyborami, aby nie było zarzutów, że chcemy wpływać na wynik wyborów.

O samym pozwie pisaliśmy już jednak dwa lata temu. Waldemar Czaja założył sprawę w sądzie o odszkodowanie przeciwko Urzędowi Gminy w Zębowicach, w którym zasiada na fotelu wójta.

Żeby zrozumieć, skąd taki kuriozalny pozew, trzeba poznać w skrócie historię polityki lokalnej w Zębowicach. Od 2002 roku niepodzielnie rządził gminą wójt Waldemar Czaja. Gmina jest mniejszościowa, wójt był z Mniejszości Niemieckiej i większość radnych była z jego komitetu. Wójt Czaja rządził jednak twardą ręką, co podobało się coraz mniej mieszkańcom. Najpierw zwolnił wicewójta Edmunda Langosza, a potem wieloletnią sekretarz gminy Teresę Czaję (zbieżność nazwisk przypadkowa).

Już przed poprzednimi wyborami w 2018 r. Mniejszość Niemiecka wycofała swoje poparcie i wystawiła własnego kandydata (zwolnionego wcześniej wicewójta Langosza). Waldemar Czaja założył jednak własny komitet i wygrał tamte wybory!

W tegorocznych wyborach wydawało się, że Waldemar Czaja też jest faworytem. Jedynym kontrkandydatem był 25-letni Patryk Swoboda, wspólnik byłego wicewójta Edmunda Langosza. Jednak to on wygrał wybory i został najmłodszym wójtem w całej Polsce!

Wróćmy jednak do sprawy sądowej. W poprzedniej kadencji w Zębowicach jak zawsze w radzie gminy większość miała Mniejszość Niemiecka, która ukarała wójta Czaję w ten sposób, że na początku kadencji obniżyła mu pensję o ponad 3 tysiące zł. Wprawdzie w trakcie kadencji Waldemar Czaja na mocy rozporządzenia rządowego dostał ogromną, prawie dwukrotną podwyżkę (do 15.576 zł brutto), ale nie uśmierzyło to jego żalu.

Wójt Czaja uważał, że doszło do bezpodstawnego obniżenia jego wynagrodzenia z powodów politycznych. W pozwie podkreślał, że jego kwalifikacje przez te 200 lat zdecydowanie podwyższyły się, co pozostaje w kontraście z obniżeniem jego wynagrodzenia przez radę gminy. Wytykał też, że prze obniżkę pensji zmniejszyła się jego nagroda jubileuszowa: z ponad 30 do 21 tysięcy złotych

Wójt Zębowic domaga się odszkodowania za swoje straty finansowe, wywołane obniżką. Wyliczył skrupulatnie, że razem z odsetkami gmina powinna mu zapłacić prawie 100 tysięcy złotych. Dokładna kwota roszczeń z pozwu to: 91.996,64 zł.

Jednak najpierw Sąd Okręgowy w Opolu, a po odwołaniu Waldemara Czai również Sad Apelacyjny we Wrocławiu oddaliły jego żądania w całości. Sąd w Opolu kazał Waldemarowi Czai dodatkowo zwrócić 4050 zł, a sąd we Wrocławiu 3037 zł gminie Zębowice za koszty prawników.

Waldemar Czaja odszkodowania od gminy nie dostanie, musi za to oddać swojej gminie ponad 7 tysięcy złotych. A do tego przegrał wybory i stracił posadę wójta.

Chcieliśmy zapytać Waldemara Czaję o komentarz w sprawie wyroku o odszkodowanie dla niego od gminy. Były już wójt Zębowic (Waldemar Czaja rządził w Zębowicach w latach 2002-2024) nie odbiera jednak telefonu. Nie odpowiedział także na SMS-a.

1. Waldemar Czaja (Koalicja 15 Października - Działamy Lokalnie) - 45,22 procent (567 głosów)
2. Patryk Swoboda (Śląscy Samorządowcy) - 54,78 procent (687)