Wstrząsajace zbrodnie w Kędzierzynie-Koźlu. Policjant: "Do dziś pamiętam zabójstwo 5-letniej Martyny"
Rok 2009. Gdy mąż zabijał żonę, dziecko siedziało w drugim pokoju. 4 października 2009 między małżonkami z Kędzierzyna-Koźla doszło do kłótni. Już wcześniej często się spierali, głównie o to, że żona zarabia na dom, podczas gdy mąż nie może znaleźć stałej pracy. Mężczyzna nadużywał też alkoholu i był chorobliwie zazdrosny. Z akt sprawy wynika, że wielokrotnie nachodził swoją żonę w pracy, śledził i kontrolował. Podczas feralnej kłótni kobieta zaczęła się pakować. Mąż przepraszał, ale gdy Joanna G. zlekceważyła go, mężczyzna zaczął ją dusić. Gdy zaatakowana kobieta zaczęła wzywać pomocy, mężczyzna zadał jej kilka ciosów metalowym prętem. Joanna G. zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Kłótnię usłyszał ich syn. Ojciec zabronił mu wchodzić do pokoju. Potem razem wyszli z mieszkania i pojechali do rodziców Marcina G., którym mężczyzna wytłumaczył, że pokłócił się z żoną. Dwa dni później zatrzymała go policja. Dostał 25 lat.