W konferencji udział wzięła prezydent Sabina Nowosielska, a także przedstawiciele Czystego Regionu, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz straży pożarnej.
Dziennikarzom pokazano zapisy z monitoringu, na których widać, że doszło do samozapłonu hałdy odpadów wielkogabarytowych.
- Dla mnie zastraszające było to, że sytuacja z pożarem zmieniała się dosłownie w ciągu sekund - mówiła Brygida Kolenda-Łabuś, przewodnicząca Związku Międzygminnego "Czysty Region", na terenie którego doszło do wypadku.
Od momentu wystąpienia dymu do pojawienia się ognia minęło kilkadziesiąt sekund. W ciągu kilku minut płomienie objęły bardzo dużą część hałdy. Zagrożenie wykryła kamera termowizyjna, która zaalarmowała służby.
Straż pożarna pojawiła się na miejscu po 11 minutach - mówił na konferencji Marian Janas, prezes Regionalnego Centrum Zagospodarowania i Unieszkodliwiania Odpadów "Czysty Region" w Kędzierzynie-Koźlu. - To bardzo szybko biorąc pod uwagę odległość od jednostek do składowiska.
W gaszenie pożaru zaangażowały się także Lasy Państwowe, które wysłały tam samolot gaśniczy dromader i jeden śmigłowiec.
- W początkowej fazie musieliśmy się skupić na obronie lasu, który znajduje się nieopodal - wyjaśniał kapitan Leszek Morkis, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu. - Gdy przyjechaliśmy do wysypiska, pożar był już bardzo rozwinięty.
Strażakom w akcji pomógł fakt, że jedną pryzmę odpadów od drugiej oddzielał pas zieleni. Niestety, wysoka temperatura i materiały, które znajdowały się na hałdzie doprowadziły do powstania tam swego rodzaju skorupy. Środki gaśnicze podawane z zewnątrz nie docierają do źródła pożaru.
- W tej chwili przy pomocy ciężkiego sprzętu rozwarstwiamy pryzmę i dogaszamy warstwa po warstwie. Do tej pory przerzuciliśmy 1/3 pryzmy - mówił kapitan Leszek Morkis w poniedziałek przed godziną 16.00.
Urszula Wójcik z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu omówiła działania kontrolne, jakie inspekcja już podjęła i jakie planuje podjąć. Ważna informacja jest taka, że jakość powietrza poprawia się z godziny na godzinę.
Do samozapłonu mogło dość wskutek pozostawienia w oddanych na wysypisko meblach łatwopalnych materiałów, takich jak baterie czy zużyty sprzęt elektroniczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?