Większość ogrodów działkowych w Polsce jest urządzona na gruntach należących do gmin, które użyczają je stowarzyszeniom ogrodowym. Ustawa o ogrodach działkowych zapewnia im ochronę prawną, ale daje też właścicielowi terenu możliwość zażądania likwidacji rodzinnego ogrodu działkowego (ROD), „o ile funkcjonowanie ROD jest sprzeczne z zapisami obowiązującego planu miejscowego”.
We wrześniu tego roku weszła w życie nowa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Do końca 2025 roku rady gmin muszą uchwalić ogólne plany zagospodarowania przestrzennego dla całej gminy. Dla dużej części obszaru kraju planów wcześniej nie było.
Teraz urbaniści i lokalne władze będą musiały rozstrzygnąć, jakie będzie przeznaczenie danego fragmentu gminy, jaka będzie jego funkcja. Będą musiały podzielić gminę na strefy funkcjonalne, których katalog będzie ściśle określony przez ministra rozwoju.
Jakie planowane przepisy oburzyły działkowców
Minister skierował do konsultacji projekt tego rozporządzenia i to on oburzył środowiska działkowców. Tylko dwie z wymienionych w projekcie 13 stref (konkretnie: tereny zielone i terenu budownictwa jednorodzinnego) umożliwiają wprowadzenie w nich zieleni działkowej.
- Wejście w życie tych przepisów oznaczałoby, że ogrody zlokalizowane w sąsiedztwie innym niż domy jednorodzinne lub zieleń, niemalże z założenia pozbawiono by szans na wprowadzenie do planów miejscowych – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Zarząd Krajowy PZD. – W negatywnym scenariuszu ich istnienie będzie sprzeczne z planem miejscowym, co otworzy drzwi do ich likwidacji, nawet na cele komercyjne.
Na Opolszczyźnie zagrożona jest połowa ogrodów działkowych
- W województwie opolskim połowa z naszych 103 ogrodów działkowych znajduje się na terenach objętych już miejscowym planem przestrzennym. W przypadku drugiej połowy dalsze istnienie może być zagrożone – komentuje Bartłomiej Kozera, prezes Okręgowego Zarządu PZD w Opolu. – Trudno mi w tej chwili wskazać konkretne lokalizacje, ale zagrożone są np. wszystkie ogrody w sąsiedztwie terenów kolejowych. Mam nadzieję, że nowe kierownictwo Ministerstwa Rozwoju i Technologii zmieni ten projekt i uwzględni nasze postulaty.
- To rodzi warunki sprzyjające w przyszłości likwidacji rodzinnych ogrodów działkowych, szczególnie tych położonych w dużych miastach, na terenach atrakcyjnych z punktu widzenia deweloperów, ale nie tylko – czytamy w piśmie wystosowanym przez Okręgową Radę PZD w Opolu. - Nie jest tajemnicą, że Rodzinne Ogrody Działkowe od dziesięcioleci funkcjonują praktycznie we wszystkich strefach planistycznych. Co z naszymi działkami położonymi w pozostałych strefach? Czy ogrody działkowe mają z nich zniknąć. Działkowcy nigdy nie zgodzą się na takie działania!
Działkowcy argumentują, że własną praca i nakładami finansowymi zamienili wiele nieużytków i odłogów w kwitnące oazy i nie zgodzą się na zaprzepaszczenie tego dorobku.
- Ogrody były tworzone w różnych warunkach politycznych, gospodarczych i społecznych w centrach miast i na ich obrzeżach – napisali w wystąpieniu do ministra Antoni Falkowski i Barbara Kazanowska z ROD „Relaks” w Kędzierzynie Koźlu. – Ich cele i funkcja pozostawały bez zmian: wypoczynek i relaks poprzez prowadzenie upraw ogrodowych i poprawa warunków socjalnych członków społeczności lokalnej. A rodziny działkowców to 5-milionowa społeczność.
Poprosiliśmy o komentarz Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Czekamy na odpowiedź.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
